Hotelowy psi kalejdoskop :)

Nasz hotelowy psi kalejdoskop kręci się i kręci 🙂 Co chwila wracają do nas zaprzyjaźnione ogonki, witamy też nowe futra – jest naprawdę wesoło! 

I tak w ostatnich tygodniach poznaliśmy Auri – rudowłosą nieśmiałą seterkę, która po kilku dniach otworzyła się jak pączek róży i pokazała nam swoje drugie oblicze – radosnej suczki 🙂 Zaraz potem dołączył do ekipy Onyx – psiak wyjątkowy i to wcale nie przesadzamy! To przedstawiciel mało znanej rasy Louisiana Catahoula Leopard Dog. Przystojny, niesamowitej urody Onyx przez cały pobyt próbował poderwać naszą Draczkę, ale nawet jego niezwykłe geny mu nie pomogły 😛

Kolejno wpadły – Nala i Balbina, obie panienki dobrze nam znane, można powiedzieć – stałe bywalczynie 😀 Biorąc pod uwagę, że jedna i druga to niezłe głodomory, obie wiedziały gdzie zająć strategiczną pozycję w hoteliku – przy lodówce 😛 Na spacerach zaś wspólnie uwielbiały ganiać za patyczkiem 🙂

Ostatnio poznaliśmy również nowe mordki – Lhasa Apso o zabawnym imieniu Selfi i przekomicznego boksera Magnusa. Obaj młodzieńcy przyjechali do nas akurat w czasie kilku dni śnieżnej zimy (nareszcie!). Dzielny Selfi, mimo swych krótkich łapek, z gracją pokonywał zaspy śnieżne. W domu zaś rozkładał się jak rasowa żaba, jakby w ogóle nie miał stawów 😛 Magnus za to rozbrajał nas swoją ulubioną miną, czyli wywalonym jęzorem na bok 😉 Chłopak szalał z naszym Dragonem i Draką na śniegu jak sarenka 😛

Następnie zawitał nasz znajomy Pysio. To niesamowite jak ten jegomość zmienił się od momentu kiedy po raz pierwszy spotkaliśmy się na kursie posłuszeństwa. Chłopak zdecydowanie się otworzył, poweselał i zaczął nawet zachęcać inne psiaki do zabawy. Zakochał się również w naszym kolejnym gościu – Dobermanie  Melanii 😉 Nic dziwnego – ta czarnula, która wpadła do nas po raz drugi, naprawdę może zauroczyć swą urodą. Melka również nas zaskoczyła – nasz hotelowy „strachulec” dużo szybciej się zaaklimatyzowała i z radością merdała na nas swym króciutkim ogonkiem 🙂 Na krótką wizytę wpadł również już po raz kolejny labrador Burbon, który na spacerach jak zawsze klaunował, jak to Burbon 😛 Niemniej jednak, widać, że od ostatniej wizyty u nas chłopak naprawdę się zmienił i wydoroślał. Nic dziwnego, przez ostatnie tygodnie jego właściciele brali udział z Burbim w Warsztatach Naprawczych i pracowali m.in. nad emocjami psiaka. Brawo! 🙂

Pierwszy raz gościliśmy ostatnio za to Papillonkę Mili, która uczęszczała do naszego Psiego Przedszkola. Maleństwo rozkochało nas w sobie na całego 😀 W tym drobniutkim ciałku mieści się naprawdę wielkie serducho i zapał. Dla Mili pobyt w naszym stadku był ważnym doświadczeniem, bo na co dzień większe psiaki od niej (czyli prawie wszystkie :P) budzą w niej obawę. W hoteliku mogła się przekonać, że nawet duże czworonogi są przyjazne i nawet zaczęła zapraszać je do zabawy 🙂

Przed feriami wpadła do nas również inna znajoma mordka – Golden Grafen. Młodzieniec jak zawsze ożywił nasze towarzystwo. Po kolejnej krótkiej wizycie Grafka u nas stwierdziliśmy,  że jest specjalistą w zakresie w mordowaniu kongów i robieniu aniołków na śniegu 😀

Czas tak szybko mija z naszym stadkiem, że nim się obejrzeliśmy już się kończy styczeń 😛 Na szczęście udaje nam się uchwycić chwile psiego szczęścia na zdjęciach 🙂 Zapraszamy do galerii!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *