Lidia Kwaczynska-Shayban

Trudną decyzją jest oddanie swojego psiaka w obce ręce, jednak teraz już wiem, że do tego hotelu chętnie ponownie zawitamy. Mój roczny buldożek francuski był wesołym, energicznym psiakiem i takim pozostał, nie przejawia żadnych nowych złych emocji – nie jest wycofany, nie jest zastraszony, nie przejawia agresji itp. – po prostu był na udanych wakacjach 😉 Opiekunowie prowadzą hotel bardzo profesjonalnie i z wielką pasją podchodzą do zwierząt i do swojej pracy. W pełni zgadzam się z pozostałymi opiniami. Mimo rozłąki,  dzięki bardzo licznym zdjęciom,codziennym fotorelacjom, wiemy, co się dzieje z naszym pupilem. Szczerze polecam ten hotel, a Wam drodzy opiekunowie serdecznie dziękujemy i polecamy się na przyszłość.