Ludzie, którzy znają się na rzeczy! Sherlock jest adopciakiem pandemicznym, moim oczkiem w głowie, ale początki były makabrycznie trudne. Dzięki konsultacjom, treningowi wychowawczemu i oraz systematycznej pracy aktualnie moje wyjścia z domu są akceptowalne, drzwi już nienadgryzane, a śmieci zostają w koszu i nie walają się po całym mieszkaniu 😉 Sąsiedzi też na pewno odetchnęli z ulgą. Życie z psem stało się tym, co najważniejsze – wspólną radością z przebywania razem 🙂 Polecam wszystkim współpracę z Anią i Tomkiem!