Do hotelu przyjeżdżają różne psiaki. Porównując je do kwiatów, wiele z nich jest jak bukiet czy krzew czerwonych róż. Rozkwitają intensywnie bez kompleksów, nie da się ich nie zauważyć, intensywna czerwień bije po oczach, wszędzie ich pełno, ich kwiaty są duże i wyraziste.
Takich gości mamy wielu – od razu, gdy wpadają do nas, bez ogródek obwąchują każdy kąt z rozmerdanym ogonem, rozkładają się na środku pokoju, prezentując swoje brzuchy (i nie tylko 😉 i śmiało zaczynają bawić się z innymi psami.
Balbinka spędziła u nas kilka dni i z nią było zupełnie inaczej 🙂 Psiaki w jej typie, to takie delikatne stokrotki, które na początku nieśmiało wychylają się ku słońcu, rozwijają powolutku płatek po płatku, po to by w końcu zachwycić bajecznym biało-żółtym dywanem, pokrywającym całą łąkę.
Żałujemy, że to był krótki pobyt, bo miło było patrzeć jak ta delikatna suczka, z każdą chwilą staje się coraz bardziej otwarta i śmielsza. Na początku z dystansem obwąchiwała psiaki, kolejnego dnia nieśmiało zapraszała je do zabawy, po to by w następnym dniu już bez oporów ganiać się z Draką, próbując nawet psich zapasów 😉
Podobnie było z nami. Od początku szukała kontaktu, ale utrzymywała dystans. Zmniejszał się on jednak z każdą godziną, tak, że ostatecznie z ochotą czekała, aż przyjdzie jej kolej na miziaki 😀 Nad matą węchową z żarełkiem również najpierw kontemplowała 15 minut, badając ją pod każdym kątem i upewniając się, czy aby na pewno nie ma wobec niej złych zamiarów 😀 Ale jak już się przekonała… radości nie było końca!
Fajnie, że poznaliśmy naszą stokrotkę Balbinkę 🙂 Fotorelacja z wakacji jak zawsze w galerii. Zapraszamy do oglądania!