„Dziewczyny” szalały na dziewiątej lekcji Kurs Posłuszeństwa – pracowaliśmy nad prędkością w przywołaniu, więc pędziły, jak błyskawice
Okazało się również, że nawet mijanie się z innymi psami, ćwicząc podążanie przy nodze bez smyczy, wcale nie jest takie trudne
„Dziewczyny” rozwijały również świadomość ciała, a w szczególności tylnich łap, ćwicząc m.in. cofanie i wchodzenie tyłem na podest. To było dopiero męczące głowę ćwiczenie, aż prawie się styki w psich główkach poprzepalały
Świetna robota i do zobaczenia za tydzień na ostatniej lekcji… kiedy to zleciało