Granda, klasa 3, Mistrzostwa Polski Obedience Jaszkowo 5-6.10.2024

Niezłym podsumowaniem Mistrzostw Polski OBEDIENCE 2024 w Jaszkowie jest przyjacielski komentarz, który usłyszałam od komisarza podczas przejścia w jednym ze startów po przywołaniu – „czy ona kiedyś się ogarnie?” 🤣

Odpowiedź Dzika brzmi – „nope” 😂 Moja – „we will see” 😅 Nic nie poradzę, że uwielbiam tę niedobrą mordę mieć u boku i kocham nad życie 🙈🥹

Niby nie powinnam być zdzwiona załapanymi zerami, bo przecież znam tę artystkę, ale jednak co roku potrafi zaskoczyć mnie za co?! Lubi ten piesioł robić niespodzianki, no cóż – imię zobowiazuje 😆 Było też jednak wiele pozytywów – po pierwsze (i najważniejsze!) – zero smutnego ogonka, a poza tym naprawdę wysokie punkty, szczególnie drugiego dnia, o których przez ostatnie 3 lata nawet nie mogłyśmy marzyć na takich imprezach. Cieszą stabilne kierunki z prostą linią w każdym starcie, dobre chodzenie na 9 (!) i 8, świetny kwadrat jednego dnia (drugi oczywiście z zerem 😜) i niedzielne patyki na 7,5 (!). Zaskoczyło mnie mocno wyzerowane w oba dni przywołanie z blokadami, bo przez ostatnie miesiące na treningach, przebiegach i nawet na oficjalnych zawodach treningowych było to najmocniejsze ćwiczenie, zarówno pod względem motywacji, jak i przygotowania fizycznego (dzięki Keep Walking i Amelia Makówka 😗). No, ale cóż – NIESPODZIANKA 🤣🤣 Zero za zostawanie trudno przełknąć (no dobra, to była „grupa śmierci” 🤣 i ekstremalne warunki 🙉).

Jak widać, mental zawsze będzie naszym największym wyzwaniem. Tak to jest, jak zamiast psa, ma się Dzika 🙈🐗 😅 Wybaczam Ci jednak Dziku wszystko, no może poza tymi sobotnimi blokadami, bo tu wyszedł z Ciebie prawdziwy warchlak! 🐽 Ale notatka od sędziego przy tym ćwiczeniu – „happy dog” – rekompensuje wszystko ❤️ Zera i błędy mogę znieść, ale najważniejsze, żeby był merdający ogonek 😊 Poza tym jedno zero do kompletu dołożyłam ja, więc, jak można się gniewać na Dzika, jak przewodnik sam ułomny 🤣

Teraz krótkie obi urlopowanie, a potem układamy nowy plan i wracamy do treningów (Joanna czas w końcu odwiedzić Trójmiasto!), bo póki mamy z tego obie fun i zdrowie pozwala, to dzikowanie będzie trwać dalej. Zwolnij tylko troszkę Dziku, naprawdę będzie Ci (Nam 🤣) łatwiej, bo Twoje zapierdzielanie i słaby mental Tworzą wybuchową mieszankę 🤪 Świetna organizacja i sędziowanie – chylimy czółka wraz z Grandą 😚 Dziękuję Anna za najlepsze wsparcie 🥹❤️

A tutaj krótkie video z naszych startów 😊

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *