Na szybką weekendową wizytę wpadł Matty – młody, energiczny mix amstaffa. Matty urzekł nas swoimi uszami – jakby były nie do pary, a jednocześnie pasowały mu jak ulał 😉
Matty potrzebował chwili czasu, żeby nabrać do nas zaufania, ale jak już lody się przełamały to poszło gładko 😉 Najlepiej odnajdywał się w gronie rezydentów – Draki i Dragona, którzy towarzyszyli mu na spacerach. Hotel mieści się w spokojnej okolicy, ale Matty miesza zupełnie poza miastem, dlatego właściciele ostrzegali nas, że może obawiać się „miejskich dźwięków”. Nie wiemy, czy to dzięki obecności naszych psiaków, w każdym razie Matty całkiem nieźle sobie radził 😀
Największą frajdę miał jednak kiedy nadchodził czas posiłków i na horyzoncie pojawiała się mata węchowa 😀 Matty z ogromnym zaangażowanie i radością wyszukiwał smaczków. Ma talent chłopak!
A tu krótka fotorelacja z pobytu Mattiego w naszym hotelu. Czyż nie jest uroczy? 😀