Przygodę z Psy i My rozpoczęłam dwa lata temu. Na pierwszym wspólnym kursie z Anią „Psie przedszkole” zakochałam się w metodyce prowadzonych zajęć! Otrzymaliśmy wszystkie cechy jakie powinno się zaszczepić w szczeniaku – socjalizacja, opanowanie, a zarazem odwaga, radzenie sobie z podstawowymi emocjami, komendy posłuszeństwa i nie zjadanie byle czego, byle gdzie. Najważniejsze to nauczono nas, jak samemu się zachowywać, postępując z psem, bo co jak co, ale to było dużym zaskoczeniem. Humorzasta (czasem wycofana, a czasem nadaktywna) chihuahua okazała się nie być takim trudnym psem 🙂 Wróciliśmy po więcej i po roku odbyliśmy z Tomkiem „Kurs wychowawczy”. Tu program również bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Efekty cudowne – luźna smycz, program spaceru, duża korekta – czyli praca nad złymi nawykami, właściwe nagradzanie. Dzięki tym zajęciom poprawiliśmy nasze największe problemy, czyli gonitwa za autami i maltretowanie kota rezydenta 🙂 Zawsze można liczyć na pełne wsparcie w wychowywaniu, nawet poza czasem zajęć. Na tym nie kończymy i w sierpniu rozpoczynamy „Kurs posłuszeństwa”, bo chyba jesteśmy już na niego gotowi 🙂 Duża oferta szkoleń, dla każdego się coś znajdzie. Gdybym jeszcze raz miała wybierać, to nie zamieniłabym tej szkoły na żadną inną. Ania i Tomek to ludzie ciepli, przyjaźnie nastawieni i bardzo pomocni. Ich wiedza o zachowaniach behawioralnych jest ogromna. Z całego serca polecam!
